|
dzisiaj: 63, wczoraj: 96
ogółem: 922 762
statystyki szczegółowe
W niedzielne popołudnie Zorza na stadionie w Kowali podejmowała 7. drużynę minionego sezonu Gryfię Mirów. W początkowej fazie spotkania przewagę miała drużyna gospodarzy praktycznie nie schodząc z połowy przeciwnika. Gryfia koncentrowała się głownie na kontratakach co przyniosło skutek w 18 minucie, gdy jeden z nielicznych wypadów gości zaowocował zdobytą bramką. Od tamtej pory gra Zorzy posypała się zupełnie i do przerwy goście zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać bramkarza Zorzy (29', 39' - karny). Do przerwy Gryfia w Kowali prowadziła 3:0.
Po 15 minutach drugiej połowy było już 5:0 dla Gryfii. Błędy obrony Zorzy skrzętnie wykorzystywali przyjezdni raz po raz stwarzając dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Chwilę później nastąpiła kilkunastominutowa przerwa spowodowana chwilowym brakiem opieki medycznej. Po wznowieniu gry i kilku zmianach w obu ekipach mecz wyglądał zupełnie inaczej niż wcześniej - przez ostatnie kilkanaście minut gra toczyła się niemalże wyłącznie na połowię Gryfii. Zorza zdołała strzelić dwie bramki (strzelcami A. Minda i M. Dobosz). Mimo takiego obrazu gry goście zdołali wyprowadzić jeden cios zdobywając 6. bramkę, która ustaliła wynik meczu. Zorza przegrała z Gryfią 6:2.
Zgodnie ze starym piłkarskim przysłowiem: "Piłka nożna to gra błędów. Kto robi ich najmniej, ten wygrywa" piłkarze Gryfii w pełni zasłużyli na zwycięstwo, gdyż ilością błędów popełnioną przez defensywę Zorzy można by obdzielić kilka meczów.
Zawodnicy Zorzy okazję do pokazania zdecydowanie lepszej gry i zdobycia pierwszych punktów w tym sezonie będą mieli już w najbliższą sobotę, gdy w Wielogórze zmierzą się z tamtejszym Strażakiem.
Radom I | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|