Ten news jest nieaktywny.
Mo�esz zmieni� jego widoczno�� w panelu administracyjnym strony klubowej.
- autor: Zorza_Kowala, 2014-05-10 19:26
-
Po dwóch zwycięstwach w ostatnich meczach Zorza w sobotnie popołudnie walczyła o zdobycie pierwszych punktów wyjazdowych w rundzie wiosennej. Zadanie to nie było jednak łatwe, gdyż rywalem było Centrum Radom - drużyna, która zdobyła komplet punktów w ostatnich trzech meczach a na jesieni wygrała w Kowali aż 5:2.
Mecz rozpoczął się dla Zorzy najgorzej jak tylko mógł. Już w 2. minucie zawodnik Centrum wykorzystał zamieszanie pod bramką Zorzy i trafił do bramki strzeżonej w tym spotkaniu przez Dawida Szczęsnego. Zorza przegrywała 1:0 ale nie zamierzała składać broni. Dosłownie kilkadziesiąt sekund później w pole karne rywali wpadł Damian Rzechowski i został powalony przez bramkarza Centrum. Sędzia podyktował rzut karny a piłkę na 11-tym metrze ustawił Mateusz Witaszek i pewnym strzałem doprowadził do remisu. Na kolejną bramkę trzeba było czekać kilkanaście minut. Do piłki wybitej przed pole karne po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dopadł gracz Centrum i chcąc zagrać z powrotem w pole karne zaskoczył Dawida Szczęsnego, któremu piłka "wpadła za kołnierz". Zorza ponownie przegrywała, ale historia lubi się powtarzać i znowu po chwili mieliśmy remis. Scenariusz był bardzo podobny jak przy pierwszej bramce dla Zorzy - faulowany w polu karnym był Damian Rzechowski a skutecznym egzekutorem rzutu karnego Mateusz Witaszek. Wynik remisowy utrzymywał się do 40. minuty. Wtedy to, akcję lewą stroną przeprowadził jeden z zawodników Centrum i zakończył ją strzałem w długi róg bramki Zorzy obok bezradnego Dawida Szczęsnego. Tym razem zawodnikom z Kowali nie udało się szybko doprowadzić do wyrównania, a na domiar złego gospodarze w samej końcówce podwyższyli prowadzenie. Ponownie lewą stroną przecisnął się gracz radomskiej ekipy, ograł jednego z obrońców Zorzy i mocnym strzałem wykończył akcję. Był to ostatni akcent pierwszej połowy bo sędzia nie pozwolił już na wznowienie gry i odesłał zawodników do szatni.
Na drugą połowę w bramce Zorzy pojawił się debiutujący Dariusz Gałek i był to bardzo dobry występ. Kilkukrotnie interwencje debiutanta uratowały Zorzę przed utratą bramki. Tyle pracy co Darek nie miał niestety bramkarz Centrum. Po przerwie na boisku zrobiło się więcej miejsca a gra nie była już taka intensywna - gospodarze prowadząc uspokoili grę i nie pozwalali Zorzy na stwarzanie sobie dogodnych sytuacji bramkowych. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Zorza po raz kolejny wraca z meczu wyjazdowego na tarczy.
Centrum Radom - Zorza Kowala 4:2 (4:2)
Skład Zorzy: Dawid Szczęsny (46' Dariusz Gałek) - Artur Szymanek (46' Piotr Ordowicz), Hubert Marzec, Konrad Kałowski, Marcin Szymanek - Dawid Pawelec, Michał Krzyżanowski, Filip Michaluk (65' Rafał Górka), Damian Rzechowski, Aleksy Makulec - Mateusz Witaszek (85' Dawid Maciejewski)